Nareszcie się udało! Po wielu staraniach, stresujących rozmowach kwalifikacyjnych i dłużącym się w nieskończoność oczekiwaniu na odpowiedź, umowa o pracę w firmie, do której aplikowaliśmy jest nasza. Radości nie ma końca, snujemy plany jak to będzie w nowym miejscu pracy, jak będzie nam się układała współpraca z innymi pracownikami, czy szef będzie dobry czy też przyjdzie nam mieć szefa, przed którym będziemy odczuwali znajomy uścisk w żołądku. W przyszłość trzeba patrzeć zawsze optymistycznie, więc pierwsze dni w pracy zwyczajowo mijają, miło i spokojnie.
Nawet ci pracownicy, którzy nie do końca nam sprzyjają nie pokażą tego od razu po sobie. Warto się bacznie przyglądać swoim nowym obowiązkom jak i miejscu pracy, aby nie przeoczyć ważnych instrukcji i informacji, które w późniejszym czasie gdy zaczniemy pracować samodzielnie mogą okazać się kluczowe. Wiele firm, w początkowej fazie zatrudnienia wysyła nowego pracownika na szereg szkoleń. Jest to bardzo dobra praktyka, pozwalająca nam poznać bliżej specyfikę firmy, jej działanie oraz nie rzadko nawiązać ciekawe znajomości z osobami, które równie jak i my dopiero zaczynają swoją przygodę w firmie.
Po pewnym czasie, gdy już udało nam się zapoznać z historią firmy, jej założycielami, celem i misją dostajemy możliwość pracy samodzielnej, na stanowisku, o które się ubiegaliśmy. Pierwsze dni, są zwykle najbardziej stresujące, teoria nabyta w trakcie szkoleń, przekazana nawet w najlepszy sposób, nie jest w stanie przygotować nas na wszystko co może nas spotkać, gdy już weźmiemy „ster” w swoje ręce. Warto pamiętać, że przez pierwsze dni w pracy, zwykle jesteśmy jeszcze troszkę pod ochroną, pracownicy z dłuższym stażem, będą nam służyć radą i wsparciem w wymagających tego momentach.
Z dnia na dzień, będziemy czuć się pewniej, a zakres obowiązków naszego stanowiska, przestanie być dla nas zagadką, z biegiem czasu każdy pracownik odczuwa chęć ubiegania się o awans. Mamy wrażenie, że już sporo wiemy o firmie, jesteśmy dobrzy w tym co robimy, nie popełniamy błędów, ludzie wokół nas szanują co za tym idzie czujemy chęć na więcej. Z reguły w tym momencie pojawia się w naszej głowie pytanie, jak awansować w pracy? Jak się do tego zabrać, co zrobić aby wypłynąć na szersze horyzonty, zawalczyć o swoją lepszą pozycję w pracy, a co najważniejsze o lepsze zarobki. Awans sam się nie zrobi, musimy swoją postawą i konsekwencją pokazać szefowi, że dotychczasowe stanowisko pracy, spełniło już nasze oczekiwania w kwestii rozwoju osobistego i jesteśmy gotowi na coś nowego.
Warto powiedzieć przełożonemu, że chcemy poprzez zmianę stanowiska, wnieść coś nowego i dobrego do firmy. Wykażmy się jakimś ciekawym pomysłem czy spostrzeżeniem. Starając się o awans, warto też pokazać naszemu szefowi, że losy firmy nie są nam obojętne. Angażujmy się więc w sprawy firmy, bierzmy udział w inicjatywach i spotkaniach firmowych. Miejmy otwartą głowę i bądźmy kreatywni, podsuwając zarówno szefowi jak i innym pracownikom nowe pomysły, oczywiście takie pomysły które wniosą coś nowego w życie firmy. Dbajmy o dobrą atmosferę w naszym dziale, bądźmy pomocni dla innych współpracowników, czasami sami z siebie podpytajmy czy koleżanka, bądź kolega nie potrzebuje w danym dniu wsparcia w wykonywanych obowiązkach, każdy może mieć przecież słabszy dzień.
Starajmy się swoją postawą i zachowaniem, wnosić pozytywny klimat do naszego środowiska pracy, wprowadźmy jakiś ciekawy rytuał do codzienności, można zaproponować koleżankom i kolegom, stworzenie listy urodzinowej. Każdy wpisze tam datę swoich urodzin i w tym dniu, wraz z innymi współpracownikami, poświęcimy chwilę na złożenie solenizantowi życzeń, ten z pewnością odwdzięczy się urodzinowym cukierkiem i już dzień będzie radośniejszy. Można też od czasu do czasu, zaproponować ciekawe spotkanie działowe na mieście, wybrać się do kina bądź teatru. Warto dać się zauważyć szefowi, jako osoba chętna do współpracy, postawa malkontenta rzadko jest mile widziana, w procesie ubiegania się o awans.
Trzeba też pamiętać, aby w tych wszystkich zachowanych pozostać sobą, nie udawajmy kogoś kim nie jesteśmy, uważajmy również na to, aby nie przesadzić i nie popaść w pewnego rodzaju śmieszność, która może być źle odebrana, zarówno przez samego szefa jak i współpracowników. Swoje dotychczasowe obowiązki wykonujmy perfekcyjnie, a przy okazji dajmy się poznać jako osoba zarówno gotowa jak i godna otrzymania awansu. A gdy już się uda, cieszmy się nową posadą i wypatrujmy okazji do kolejnej zmiany stanowiska, wszak warto się rozwijać całe życie.